Sunday, September 30, 2007

mio primo sabato e domenico nel' italia
















Ciao Mie Tutti Amichi !!!

no słyszątko już prawie ma się dobrze ;)) heh! w sobotę przyjechali właściciele mojego Italian Casa i naprawdęsuuper :) wzięli mnie na zakupy do centrum handlowego, więc nakupiłam żarcia na najbliższe pół roku ;))) heh! na obiadki pochodziliśmy i całą Ancone mi pokazali. w sumie to już całe miasto i okolice zwiedziłam, wzięli mnie na przejażdżkę na pobliskie plaże i pokazali wszystko co gdzie i jak :)) no więc asia miała "Orientetion Weekend" :)) w ogóle trzy języki się nam przewijały, włoski, angielski i francuski, bo oni z Belgii są :)

aaaaa więc teraz to co na zdjątkach macie: - niebagatelnie pospolitą cytrynę na tle mojego salonu ;)) - słyszkę jedzącą italiańskie pyszności :D:D - no i te FIATY to akurat pociąg gdzieś wiózł, heh, pewnie jednodniowa produkcja :)) - słyszkę nad Adriatykiem :))) - a ten biały monument to Mussolini sobie pierdyknął w Anconie :)) - aaaa no i zdjęcie mojego cienia :))) hehe! - i jeszcze artystyczne: w każdej gelaterii (lodziarni, kawiarni, barze) są takie jebutne ekspresiki do espresso :)) + oczywiście moje ukochane ostatnio espresso Segafredo - no i targ antyków dzisiaj też był(!)
także powiem Wam Ancona powolutku wydaje się coraz coraz milsza, a ja pomału coś tam parla italiano :D:D

baci :*

4 comments:

Unknown said...

Asia to co ? Co Ci się właściwie nie podobało w tym mieście ???? nie pamietam ! :) Fotki są "grande bella" i wygladasz nanich super szczęśliwie czyli odwołujemy czerwony alarm ;)

Unknown said...

Umowmy sie ze cytryna na tle kanapy nie umywa sie do drzewka cytrynowego w ogrodzie, morze nie daje rady w porownaniu z Algarve a spaghetti z sosem pomidorowym to daja nawet na stolowce na AE... tfu, UE. Ale i tak jest Ci pewnie zajebiscie i wracaj bo Krakow jest w chuj malo rozowy bez Ciebie! :*

joanKa (!) said...

;D :*

Unknown said...

bella more mijo, kepasa, porfawor itd.

AMANT sie klana !!

koniec swiata... dak daleko uciec!! do jakichs cmokaczy zausznych ;] z blogiem przesadzilas, za malo rozowy jak dla mnie!! nareszcie sie dostalem na te komentarze... dzizas cos nie chcialo to dzialac ostatnio ale juz jest ok. jak tam kondycha??! :> nie zapominaj o codziennych cwiczonkach!! amanci nie lubia niewysportowanych dziewczat ;] w ogole nigdy nie wchodzilem na zadne blogi wiec nie wiem co sie wpisuje do takich rzeczy hehe na zdjeciach wygladasz szczesliwie, to dobrze bo tak sie balas i w ogole narobilas szumu :P pamietaj, lej od razu tych makaroniarzy za kazde cmokanie za uchem i glupie spojrzenia, nie patyczkuj sie!! ancona wyglada na ladne miasteczko...mam nadzieje ze bedzie jeszcze pogoda w listopadzie. no i tak pozatym to tesknie !!

3maj sie tam mocno, "keep moving forward" bejb ;]