Sunday, December 16, 2007

pożegnanie ITALII (na czas jakiś) !!







no to się trzeba było ładnie z ITALIĄ pożegnać!!

jutro (poniedziałek) rano wylatuje do Londka uuuuu jeszcze się nie zaczęłam pakować bo dopiero co lekki ból głowy odszedł w zapomnienie :)

no to tak była PIZZA przez nas przyżądzona, było pełno wina, była GALARETKA - która jest przebojem tu w naszej małej Italii, był likier podawany na gorąco z czekolady i z peperoncino (prosto z MILANU), było również wino do potraw i wino gazowane.. heh i generalnie było świetnie i amandzia skończyła się żegnać się z Anconą jak już świtało ;)

ps. relacje z UK też tu będę zdawać :))
:*

Monday, December 10, 2007

lekcje polskiego all weekend long :D








hello :))

coż to był za weekend!!

jak wszyscy dobrze wiemy, a włosi to chyba wiedzą o tym najlepiej, weekend jest po to żeby się na maxxxa zrelaksować;) no i nasz dom okazuje się być niezwykle popularnym miejscem na wekendowy wypad :))
w sobote do piątej nad ranem siedzieli u nas znajomi, co ciekawsze około 24.00
przyszedł do nas (jak gdyby nigdy nic) Emanuele wraz ze swoim psem Renato, którego to planuje zabrać ze sobą w lutym do KRK, ponieważ będzie się w naszym pięknym KRK Erasmusował (a do tego na AGHu:)) heh.

całą niedzielę też miałyśmy dom pełen włoskich znajomych, zrobiłyśmy nawet PIEROGI - o mój Boże (!!!), teraz już rozumiem czemu moja Mama zatrudnia zawsze do tego zajęcia Babcie - no to jest pracochłonne i w sumie dość skomplikowane!! - zajęło nam to z Gochą ponad 4 godziny!!!!!!!!!!!!!!!! no okay, ja wiem, że to był nasz debiut w robieniu pierogów od A do Z, no ale generalnie to równo przej..ne zajęcie jest!! /in my opinion, więc SZACUN DLA BABCI TYM RAZEM;))

bądź co bądź, WAŻNE, że wyszły nam te PIEROGI i, że wszystkim smakowało:) a wieczorem (czytaj ok. północy) po paru winkach włosi zaczęli z niezwykłym entuzjazmem uczyć się polskiego - nieźle sobie radzą myśle - a WAM jak się podoba?? :)

okay,wracam do nauki! CMOK! :*

Thursday, December 6, 2007

generalnie sie uczymy..








no tak..

generalnie to teraz nic sie nie dzieje, bo wszyscy w ksiazkach siedza.. examy sie zaczely i to tak ostro ostro, ze az sie imprezowac odechcialo wszystkim..
ja mam w next weeku taki mega powazny examek,a juz w poniedzialek 17.12 w UK sie melduje, bo na swieta i sylwka razem z moimi przyjaciolmi i bracholem wbijam poszalec za barem :)

sciskam - WASZA amandzia