wejściówki w rękach, a Bella i Alessandro czyli TOM & JERRY jak widać ready 2 go :D
always 2geter - tom & jerry
więc (heh nie zaczyna się zdania od więc :))
no więc
limoncello dobrze wchodziło wszystkim, potem pojechaliśmy za miasto na specjalną impresskę dla PAŃ - no i pierwszą połowę nocy spędziliśmy tam, a drugą włóczyliśmy się po szpitalach i przesiedzieliśmy na pogotowiu, tak do świtu - bo nasz Ricci za bardzo z Bellą Moją wywijał i sobie kostkę skręcił :)
no a potem jeszcze zawitaliśmy na pizzę do jakiejś jedynej otwartej piekarni, no i jak na grzeczne erasmusy przystało nad ranem poszłyśmy spać a w niedzielę wstałyśmy w sam raz żeby na obiad do innych erasmusów wbić :D =)
no a jutro wbijamy na urodziny do Marco i się będzie działo, więc już mam nadzieję na bieżąco WAS o wszystkim poinformuję :)))
love U!
asia
3 comments:
Uuu... Ragazze co to się dzieje jak mnie nie ma.... Strasznie mi smutno że nie mogę sobie z wami poszaleć... Wypijcie chociaz od czasu do czasu jaka bevande za mnie :) Baci grandi :*:*
No przepiekne zdjecia, moje ulubione to to z opisem "si si amore" - przeslicznie razem wygladacie, no i widze ze nie próznujecie w nowym semestrze, i dobrze!!!!1 tak dalej!!!
musisz sie Slyszu przygotowywac na festowanie ze mna w przyszlym roczku heheh ;-D zaczniemy od skrzynki bro :-D
baci = beijinho
Hejka kochana moja Słyszeczko :*:*:*
chciałam zauważyć, ze wyglądasz bosko ;) widzę, iż amory Ci służą :))) oraz wiosna oczywiscie nasza wspaniała ;D baw się baw xD następna sesja w oddali wielkiej więc trzeba się wyszaleć xD btw z Olkiem (że tak się kolokwialnie wyrażę.. ->) całkiem Ci do twarzy :D:D:D !! więc ENJOY THE MOMENT (jak to mi powtarzasz ostatnio :*)
Low Ju Always :*
Post a Comment