Monday, March 10, 2008

grazie mille!


no i teraz znowu jestem happy hippi :D
ciao :*

pierwszy post to taki wyjaśniający, bo się mega dawno nie odzywałam. no jak to po chorobie, czułam się jednak słabo i generalnie zamulałam jak nigdy. jak to jeden taki określił - 'widzę, że doła to ty masz jak stąd do Afryki' ;) heh. i tak po niekąd to właściwie było.. ale już mniejsza o tym co i dlaczego ;)

chciałam po prostu najbardziej jak mogę podziękować za wsparcie, które mi daliście (nie będę tu wymieniać kogo i za co bo nie o to chodzi), chcę tylko powiedzieć, że DZIĘKUJĘ za WAS :) friends 4 ever & ever..

wasza amandzia, słyszka, asia-helołłł :*


4 comments:

Arto Sarri said...

bez dwoch zdan kawal siory;P
a poza tym to masz prze prze piekne zdjecie siora, zreszta jak zwykle usmiechnieta i wesola na zdjeciu.
aha wiec mowisz ze 'Marysia' fashion po woli wraca?? ;P

joanKa (!) said...

ty brachol, powoli to sie kurna chyba razem pisze ;P :P

lowju :*
ps. a i tak dobrze wiesz że 'marysia wear' to zawsze część mnie będzie so GET EXCITED :)

Arto Sarri said...

sluchaj ja sie ucze angielskiego, a nad moja polszczyzna to nie jeden polonista juz zaplacze;) co tam, Ty otrzymalas swietne zaplecze jezykowe u swego Kolcza ;P 'szyderca'

Malwi said...

Przepiekne zdjecie no i mysle ze ten usmiech Amandziowy, rozweselający wszystkich to teraz na twojej buzce na dłużej zostanie.
Always look on the bright side of life kochana ;-D