Tuesday, July 15, 2008

moja 1. praca u makaronów

heh, i kto tu rządzi ;P
with Emanuella - she was FANTASTIC!

& with other girls :)

me @ work

in BOSS office

przed podjęciem decyzji, na którą w teorii miał być tylko weekend, bo zajęcia ruszały w poniedziałek 12 maja 2008,musiałam skończyć durną pracę - ostatni dzień to środa 14 maja był o 13.00, no ale również tego samego dnia pociągaska do Rzymu a potem do Niceii miałyśmy, więc na podjęcie decyzji dałam sobie czas do końca pobytu na lAzurowym Wybrzeżu - czyli do niedzieli18 maja.

aaaa i zdjęcia z tej durnej - btw mojej pierwszej pracy w Italii też wam zamieszczę, a co :) zapowiadało się świetnie, bo ze względu na znajomość angielskiego mnie przyjęli, na rozmowie kwalifikacyjnej tłumaczenia z włoskiego na ang robiłam, więc się wydawało bardzo preofessjonalnie, no ale w efekcie byłam sobie dziewczynką co to przychodziła do biura 8 razy w tygodniu (4 razy na rano i 4 razy na po południu)i jak był wolny komputer to coś tam durnego po angielsku albo włosku miała skrobac - typu odpowiedzi na pytania uczestników congresów, które ta firma organizuje, no ale jak nie miałam kompa to robiłam wszystko i nic. raz to przez tydzień podpisywałam ponad 1000 dyplomów dla uczestników kongresu medycznego - i uwaga byłam włoskim ministrem zdowia, hehe. tak, możecie mi mówić Vincenzo, czy jak mu tam było :0
w ogóle to ta praca w ch..j czasu mi zajęła, a z kasą mnie na koniec oszukali i pożytku oprócz doświadczenia nowego, bo przecież dowiedziałam się jak to mogą cię oszukać w pracy :0 to mało w tym widzę, no ale i tak w życiu bywa, nie :D

1 comment:

EboRâguebi said...
This comment has been removed by a blog administrator.